Karolak odnalazł w sobie "katolickie poczucie winy"
Dziennikarze Rock Radia w nieskrępowany sposób drwili z przeprosin Tomasza Karolaka przez ponad godzinę. Dowcipkowali, że aktor zmienił front, liczy na pracę w TV Republika i ubiega się o filmową rolę świętego. Żartowali także (nawiązując do religijności Małgorzaty Kożuchowskiej), mówiąc, że Karolak modlił się wraz z serialową żoną o sukces "Rodzinki.pl". Wojewódzki zapowiedział też, że po tym pojednawczym geście jakim był wywiad, Kinga Duda dołączy do teatru aktora. Pomysłów, jak dopiec Karolakowi Wojewódzki i Kędzierski mieli wiele. Przypomniano na antenie także jego wcześniejsze wypowiedzi, zwłaszcza te, w których popierał Bronisława Komorowskiego i Platformę Obywatelską.
- Ważne, że Tomek poszedł po rozum do głowy, ma katolickie poczucie winy i chce to wszystko naprawić - mówił z ironią Kędzierski, a Wojewódzki przekonywał, że aktor z pewnością jest teraz w drodze do... Częstochowy.
Krótko mówiąc, twórcy satyrycznej addycji nie mają wątpliwości, że aktor najprawdopodobniej padł ofiarą konformizmu. Zgadzacie się?
KM