Wojciech Wysocki: Przechodnie pluli mu pod nogi
Kiedy usłyszał diagnozę, nie zamierzał się poddawać
Choć obecnie widzowie mogą go zobaczyć przede wszystkim na małym ekranie, to początki kariery aktorskiej Wojciecha Wysockiego sięgają połowy lat 70. To właśnie wtedy wcielił się w młodego pianistę, który porzuca chorą dziewczynę. Rola w „Con amore” przyniosła mu sławę, lecz również problemy – rozgoryczeni postępowaniem jego bohatera przechodnie pluli mu pod nogi.
Choć obecnie widzowie mogą go zobaczyć przede wszystkim na małym ekranie, to początki kariery aktorskiej Wojciecha Wysockiego sięgają połowy lat 70. To właśnie wtedy wcielił się w młodego pianistę, który porzuca chorą dziewczynę. Rola w „Con amore” przyniosła mu sławę, lecz również problemy – rozgoryczeni postępowaniem jego bohatera przechodnie pluli mu pod nogi.
Wojciech Wysocki niedawno skończył 60 lat. 15 lat temu, kiedy poznał swoją żonę Joannę, dowiedział się, że nowotwór na którego zachorował w 1988 roku ponownie go zaatakował.
Na łamach najnowszego numeru Na żywo artysta* powrócił do tamtych strasznych chwil* i zgodził się udzielić szczerego wywiadu. Co dziś słychać u lubianego aktora?