Jego słowa oburzyły polskich buddystów
Podróżnik stwierdza, że buddyzm to "religia bez boga, a więc w świątyni nie ma sensu się modlić, bo nie ma do kogo". Zestawia Dalajlamę z lucyferem - podobno duchowy przywódca Tybetańczyków modli się do niego.
Według Cejrowskiego buddyzm związany jest z okultyzmem i demonami.
Oberwało się też białym turystom obchodzącym dookoła świątynię. Prowadzący nazwał ich "głupimi ludźmi".