Co z kontuzją?
Sam zainteresowany nie miał ostatnio najlepszej passy. Wystarczyła chwila nieuwagi, za którą teraz boleśnie płaci. Artysta trafił do szpitala, gdzie przeszedł skomplikowaną operację.
Aktor potknął się na scenie i upadł tak niefortunnie, że złamał rękę w łokciu. Na dodatek dotkliwie zranił się w nogę i zaczął krwawić. Sadowski został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy.
Czekają go teraz długie miesiące żmudnej rehabilitacji, na które najwyraźniej nie będzie miał zbyt wiele czasu. Jeżeli włodarze Polsatu postanowią kontynuować realizację "Na krawędzi", będzie musiał szybko wrócić do formy.