Chcą się wyróżnić
Jak zapewnia pracująca na planie serii ekipa, "Wataha" to produkcja inna niż wszystkie. Nie jest to kolejna telenowela czy historia o dobrze sytuowanych mieszkańcach wielkich miast.
- Seriale takie jak "Wataha" nie są obliczone na to, żeby trafić do jak najszerszej publiczności. To są projekty, które mają dotrzeć do widza oczekującego czegoś więcej, nieco innych przeżyć. Telenowele i lukrowane seriale robi się po to, żeby dotrzeć do jak najszerszej publiczności i żeby jak najwięcej zarobić na reklamach. HBO zaś może pozwolić sobie na to, żeby zainwestować w dobry projekt, ponieważ wie, że nie działa tylko na rynku polskim, ale może to też pokazać w 15 innych krajach - stwierdził w jednym z wywiadów odtwórca głównej roli, Leszek Lichota.