Szybko trafiła do aresztu
Oprócz trucizny, w przesyłkach znajdowały się listy z pogróżkami.
- Będziecie musieli zabić mnie i moją rodzinę, zanim dostaniecie moją broń. Każdy, kto zechce wejść do mojego domu, zostanie zastrzelony. Prawo do posiadania broni to moje prawo, przyznane przez Boga i zapisane w konstytucji. Będę z niego korzystała do śmierci. To, co jest w liście jest niczym w porównaniu z tym, co dla was przygotowałam – brzmiała treść jednego z nich.