Prawdziwy czarny charakter
Takiego pokazu bezczelności jeszcze w tym programie nie było - stwierdzają w większości widzowie "Ugotowanych", po tym jak Jacek Szawioła regularnie przez cztery odcinki wylewał na swoich współtowarzyszy pomyje. Wyraźnie rozochocony obecnością kamer fryzjer bez skrępowania atakował na wizji zwłaszcza koleżanki.
Anna Jerka, u której rozegrała się pierwsza kolacja, została porównana do ameby, zaś z wyglądu do żołądka. O charakterze Małgorzaty Mikulik Jacek miał nieco lepsze zdanie, choć nie skąpił złośliwości na temat jej "nadmuchanego" wyglądu czy mieszkania, w którym jest "dużo plastiku, podobnie jak w niej samej".
W zasadzie najłagodniej Szawioła obszedł się z Janem, wobec którego kierowane uwagi dotyczyły głównie kuchni, a nie fizyczności. Trudno jednak uznać, że porównanie zaserwowanego dania do "kupy", jeszcze przed degustacją, jest rzeczową krytyką.