Josh Brolin dla WP
I jak sobie pan z tym radzi?
Przede wszystkim staram się ich nie okłamywać. Mamy bardzo dobre, otwarte relacje. Niektórym ludziom rodzicielstwo przychodzi z trudem. Mnie nie. Naprawdę to lubię. Bycie rodzicem przypomina mi aktorstwo – to wyjątkowo upokarzająca czynność, ale jeśli potrafisz się w tym odnaleźć, znaleźć zbawienny komfort, to zostałeś do tego stworzony. Rodzicielstwo to zresztą proces bardzo płynny. Z żoną (Diane Lane – przyp. red.) zmagamy się teraz z syndromem pustego gniazda. Dzieciaki kończą liceum, niedługo pójdą na studia, siedzimy więc i zastanawiamy się co dalej.
Kolejne dziecko?
Nie. (po chwili namysłu) Raczej nie.
** [
JAK DZIŚ WYGLĄDAJĄ POSTACIE Z "KEVINA" ]( http://film.wp.pl/zobacz-jak-dzis-wygladaja-bohaterowie-kevina-6025276617331841g )**