Był najbardziej lubiany
Najmniej krytykowany był Grzegorz. Do czasu. Czarł prysł, gdy oczom fanów programu TVP ukazała się zapowiedź kolejnego odcinka. "Też myślałam, że fajny Grzesiu będzie, że wreszcie tak normalnie po ludzku, ale jak zobaczyłam zapowiedź nowego odcinka, to znowu się pomyliłam. Życie" - piszą internautki. Dokładnie chodzi o to, że Grzegorz wykazywał uczucia w stosunku do Martyny, a w zwiastunie zapomniał już o tych deklaracjach i pragnął zbliżyć się do innej kandydatki.
Rzeczywiście ta edycja jest wyjątkowa. Szkoda, że ze względu na to, że wszyscy uczestnicy podpadają swoim zachowaniem.