Wypadek owiany jest tajemnicą
Jak podaje "Super Express", to matka Alana Andersza powiadomiła policję o zdarzeniu. Sama otrzymała smutną wiadomość ze szpitala o krytycznym stanie syna.
Wciąż nie wiadomo, kto zawiózł aktora do szpitala. Z informacji uzyskanych przez tabloid wynika, że żadna z warszawskich karetek nie została wezwana do Andersza!
- Żaden z naszych zespołów nie transportował tego pacjenta - powiedział gazecie dr Marek Niemirski ze stołecznego pogotowia.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )