Czadoman
Paweł Dudek, czyli Czadoman przeistoczył się w Scotta McKenziego i zaśpiewał "San Francisco". – Zachowywałeś się jak figura woskowa. Jestem z ciebie dumna – podkreśliła Małgorzata Walewska atut wykonania Czadomana, a jak wiemy, Paweł jest znany ze swojego żywiołowego temperamentu. – Nie ruszałeś się w ogóle. Dobrze, żebyś pamiętał, żeby jednak oddychać (…). Mimo to, że ta piosenka ciągnęła się troszkę jak flaki z olejem to barwa twojego głosu jest tak piękna, że nie przeszkadzał mi ten bezruch – dodała.