Kasia Popowska jako Muniek Staszczyk
Po tak mocnym otwarciu Kasia Popowska miała wysoko postawioną poprzeczkę. Wystąpiła w roli Muńka Staszczyka i piosenką „Nie, nie, nie” porwała publiczność.
Jej występ nagrodzono gromkimi brawami i owacją na stojąco. Małgorzata Walewska nie szczędziła komplementów. - Ten jego seplen trzymałaś cały czas znakomicie. Barwowo jednak jesteś kobietą, to są pewne rzeczy, których nie da się przeskoczyć, ale wszystkie te elementy charakterystyczne, no po prostu w życiu bym nie uwierzyła, że to ty jesteś pod tą koszulą. To jest szok! - stwierdziła.