Musiała przejść kolejną operację
Tori Spelling powiększyła sobie biust u progu lat 2000. Ponowną operację przeszła w 2022 r. za namową córki.
- Zafundowałam sobie silikon, kiedy byłam naprawdę młoda. Nie wiedziałam, że te wkładki mają termin ważności i będę musiała je po pewnym czasie wymienić. Dotarło to do mnie dopiero, kiedy moja 13-letnia wtedy córka Stella powiedziała mi pewnego dnia: "Mamo, martwię się. Czytałam o tym i powinnaś iść na zabieg" - zwierzyła się w wywiadzie dla E!.
Serwis zacytował przy okazji fragment raportu amerykańskiej Agencji Żywności i Leków z 2011 r., w którym stwierdzono, że "im dłużej kobieta nosi implanty piersi wypełnione żelem silikonowym, tym większe prawdopodobieństwo, iż doświadczy miejscowych powikłań (blizn, pęknięć, asymetrii)". Dodatkowo narażona jest na dolegliwości bólowe i infekcje. "Termin ważności" wkładek silikonowych został określony na 10 lat.