Mateusz Damięcki
Wschód od zawsze pociągał Mateusza Damięckiego. Jego przygoda z tamtejszym kinem rozpoczęła się dość wcześnie.
- Rosją zafascynowałem się 13 lat temu, gdy przyjechałem do Moskwy i wygrałem tutaj casting do filmu "Córka kapitana".
Mama aktora bardzo chwali pracę z Rosjanami, chociaż często wymagano od jej syna dużych poświęceń.
- Mateusz grał w 40-stopniowym mrozie do momentu, aż kamery stanęły. Nikt nie narzekał. Czuło się, że wszyscy są pełni pasji. Może dlatego polscy aktorzy chcą tam wracać? Może tęsknią za traktowaniem pracy jak wielkiej misji? - przytacza jej słowa dwutygodnik "Show".