Pokazać biust? Żaden problem!
Na czarnego konia tej edycji wyrasta Marta, która nie ma żadnych problemów z wykonywaniem poszczególnych zadań. Rozbierana sesja również nie była dla niej wyzwaniem. Pozowanie, w ubraniu czy bez, traktuje jak pracę, a pokazanie biustu to dla niej nieodłączny element funkcjonowania w modelingu.
- Jako jedyna z dziewczyn założyłam ten skąpy strój i nawet się nie zasłaniałam, bo dobrze się z tym czuję. Mój chłopak? Nawet nie wiem, czy jest teraz moim chłopakiem. Nie zastanawiałam się nad tym, jestem w pracy po prostu - mówiła przed sesją.
Sędzicka przyznała jednak, że zaprezentowanie przed obiektywem piersi nie byłoby takie proste, gdyby nie fakt, że niedawno przeszła operację powiększenia biustu.
- Piersi zrobiłam sobie około dwa miesiące temu. Stwierdziłam, że nie chcę być całe życie wieszakiem. Kocham moje piersi, są piękne - chwaliła się.
Odważne wyznanie uczestniczki wywołało niemałą burzę podczas obrad jurorów.