Pięć minut sławy
Wygrana w programie oznaczała wzbogacenie się o 100 tys. zł, kontrakt z międzynarodową agencją modelek i sesję okładkową dla magazynu "Glamour". Papierska miała świetny start, ale ze swoją nieśmiałością i nieznajomością języków obcych było jej trudno przebić się w brutalnym świecie modelek.
Po programie wyjechała do Chin na kilkumiesięczny kontrakt, brała udział w pokazach polskich projektantów. Ale nic nie zapowiadało kolejnego przełomu na miarę wygranej w "Top Model". Wręcz przeciwnie – Papierska szybko usunęła się w cień.