''Man of Tai Chi'', reż. Keanu Reeves
Keanu Reeveszatęsknił za „Matriksem” i kinem kopanym. "Man of Tai Chi" to "18 walk, czyli jakieś 40 minut porządnej łomotaniny", jak stwierdził w jednym z wywiadów sam aktor, który tym razem zajął się również reżyserią.
Nie ma tutaj mowy o ambitnym kinie, ale dla fanów gatunku to rzecz wymarzona, tym bardziej, że tego typu produkcji w hollywoodzkim kinie jest jak na lekarstwo.
Niestety, wspomnianych efektownych walk polscy widzowie prawdopodobnie nie zobaczą, gdyż film nie widnieje w zapowiedziach żadnego z polskich dystrybutorów.