''Wirtuoz''
Elijah Wood jako tytułowy wirtuoz klawiszy powraca na scenę po dłuższej nieobecności. A tam czeka na niego szaleniec z karabinem snajperskim, który ma dla niego tylko jedną jasną, prostą i klarowną wiadomość – jeśli muzyk zafałszuje, on zacznie zabijać.
Niby karkołomny punkt wyjścia, bo tytułowy bohater faktycznie siedzi przez kilkadziesiąt minut i stuka w fortepian, a jednak film trzyma za gardło i nie puszcza. Udało się stworzyć napięcie godne hitchcockowskiego thrillera, do tego z domieszką wcale niezłego humoru. No i wiecznie młody John Cusack jest jak zwykle czarujący.