6. ''Nawiedzony dom'', reż. Robert Wise, 1963
Kapitalny przykład na to, że autentyczne przerażenie u widza można wywołać niekoniecznie uciekając się do dosłownych środków wyrazu.
Na terenie upiornej posiadłości w Nowej Anglii profesor antropologii, dr John Markway (Richard Johnson)
, przeprowadza ryzykowne eksperymenty nad istotą zjawisk nadprzyrodzonych. Do tej pory ogromna posiadłość stała pusta. Związana jest z nią legenda o właścicielu tyranie, który przyczynił się do śmierci swoich dwóch żon i skazał na samotność córkę, której towarzyszka zginęła, spadając ze schodów. Pewnego dnia rezydencja ożywia się w nieoczekiwany dla wszystkich sposób. Pierścień terroru zacieśnia się wokół jednej z kobiet biorących udział w eksperymencie, która zmuszona jest zmierzyć się ze swoim przeznaczeniem...
„Nawiedzony dom” Roberta Wise’a ("Dźwięki muzyki”)
to prawdziwa gratka dla miłośników staromodnego straszenia i filmów, w których bardziej liczy się atmosfera niż hektolitry czerwonej farby.