10. ''Szamanka'', reż. Andrzej Żuławski, 1996
Jedyny polski tytuł w zestawieniu. Oczywiście, w kategorii niestarzejących się filmów można by znaleźć znacznie więcej przykładów z naszego podwórka, zresztą nawet lepszych, ale do tezy o aktualności np. wybranych dzieł z okresu Szkoły Polskiej tudzież komedii Barei czy Koterskiego nikogo nie trzeba przecież przekonywać.
Jeden z ostatnich przejawów aktywności Andrzeja Żuławskiego jako reżysera w czasie premiery i jeszcze przez długi czas potem uznawany był za gniot. Tymczasem ‘’Szamanka’’, z jej frenetycznym montażem, niedoskonałym dźwiękiem i ekspresyjnym aktorstwemjest być może najbardziej osobliwym rodzimym filmem ostatnich dziesięcioleci.
Rządzące się własną, pokręconą logiką dzieło jest też unikalną próbą opisu rzeczywistości Polski w erze transformacji ustrojowej – w warstwie formalnej oddające wszelkie niedoskonałości i kurioza nowego systemu oraz samego momentu ‘’przejścia’’. Perspektywa kilkunastu lat od premiery pozwala lepiej zrozumieć przyjętą przez Żuławskiego formułę a sam film wciąż pozostaje w równej mierze intrygującą co upiorną wizją współczesnej Polski. (jd/gk)