Aaron Sorkin przemyca kokę
W 2001 roku Aaron Sorkin był u szczytu kariery. Wymyślony przez niego serial "Prezydencki poker" bił rekordy popularności i zgarniał kolejne prestiżowe nagrody, a on sam z "poprawiacza scenariuszy" awansował nagle na poważnego twórcę, o którego zabiegały nie tylko telewizje, ale i hollywoodzkie wytwórnie.
Nic więc dziwnego, że kiedy 15 kwietnia 2001 roku został aresztowany na lotnisku w Burbank (niedaleko Los Angeles) media chętnie rzuciły się na sprawę. I donosiły, że w bagażu Sorkina znaleziono grzybki halucynogenne, marihuanę i kokainę. Nie byłoby w tym jednak nic dziwnego - Sorkin z uzależnieniem od narkotyków zmagał się od 1987 roku, w latach 90. przeszedł nawet odwyk - gdyby nie fakt, że zaledwie 2 miesiące wcześniej scenarzysta odebrał Phoenix Rising Award (Nagrodę Feniksa Powstającego z Popiołów). Przyznawaną za pokonanie uzależnienia.
Sprawa była komentowana jeszcze przez wiele tygodni, ale dla samego Sorkina skończyła się niegroźnie. Sąd wysłał go jedynie na przymusowy odwyk.