''Różowe flamingi'' (1972)
Dla jednych będzie to najzabawniejszy film w dziejach kina, dla innych – najobrzydliwszy. Klasyk kina kultowego zapracował sobie na tę renomę licznymi scenami, które przekraczały granicę dobrego smaku i drobnomieszczańskiej przyzwoitości.
Obok słynnego finału, w którym transwestyta Divine konsumuje psie odchody do historii przeszedł też moment, w którym „Boska” uprawia seks oralny ze swoim filmowym synem.
„Flamingi” Johna Watersa są prawdopodobnie najsłynniejszym filmem ze sceną intymną między dwójką mężczyzn.