Dobry człowiek
Przyjaciele wspominają Zaliwskiego jako człowieka niezwykle empatycznego, uprzejmego, „dobrego”, wrażliwego na krzywdę innych.
- Tomek [Zaliwski] i Mietek [Gajda] cieszyli się w szkole ogromną sympatią mistrza Aleksandra Zelwerowicza – wspominał w "Gazecie Wyborczej" wybitny znawca teatru Witold Sadowy.
- Kiedy Zelwer zachorował i nie mógł chodzić, Tomek wraz z Mietkiem skonstruowali specjalną lektykę, na której sadzali wielkiego artystę i nieśli go na drugie piętro, do sali wykładowej, aby chłonąć każde słowo, które im przekazywał, ucząc trudnej sztuki aktorskiej. Kochali go i szanowali. Opiekowali się nim. Był dla nich największym autorytetem i artystą najwyższej klasy.