Od dawna za sobą nie przepadali?
Wizerunek Stockingera został nadszarpnięty po serii niefortunnych wypowiedzi aktora, który w mało elegancki sposób komentował chorobę Agnieszki Kotulanki i jej niedyspozycję na planie serialu TVP.
Teraz doktor Lubicz jest bardziej powściągliwy w swoich sądach, jednak nadal utrzymuje poprzednie stanowisko.
- Postanowiłem już więcej się na ten temat nie wypowiadać. Bo gdy kilka razy powiedziałem, że z Agnieszką były problemy na planie, natychmiast okrzyczano mnie katem, oskarżono o okrucieństwo i niekoleżeńskość.
Jeśli ktoś mnie pyta, czy Agnieszka sprawiała nam kłopoty, to ja odpowiadam, że tak. Zgodnie z prawdą. Po resztę odpowiedzi odsyłam do samej zainteresowanej.