Tomasz Lis krytykuje TVN24: "Cudownie wyważony. Jak zważone mleko". Internauci wytknęli mu błąd

Nie jest tajemnicą, że Tomasz Lis publicznie krytykuje większość działań obecnego obozu rządzącego oraz sympatyzujących z nim mediów. Aby jego przemyślenia, refleksje i apele trafiły do jak największego grona odbiorców, systematycznie publikuje posty na Twitterze. Warto zaznaczyć, że dziennikarz ma w sieci pokaźną widownię. Jest najpopularniejszym polskim dziennikarzem na Twitterze, a jego profil ma 725 tys. obserwujących. Zapytany w lipcu przez serwis wirtualnemedia.pl, dlaczego zdecydował się na tak mocne wyrażanie opinii w sieci, odparł:

- Za chwilę o tym, kto będzie w Polsce wykonywał pracę dziennikarza, może decydować Pan Kaczyński i jego podwykonawcy. Tylko ślepiec nie widzi śmiertelnego zagrożenia dla demokracji. Ja ślepcem nie jestem. Jestem obywatelem, który broni swych praw. Robię to tak, jak uważam za stosowne.

Od kilku miesięcy Lis uważnie przygląda się materiałom emitowanym na antenie TVN i TVN24. Swoim emocjom daje upust na Twitterze. Jak łatwo się domyślić, każdy post na ten temat jest krytyczny i uderza w stacje.

Jednym z twittów, który odbił się najgłośniejszym echem, był ten dotyczący wizyty premier Beaty Szydło w programie Bogdana Rymanowskiego "Jeden na jeden". Gdy prowadzący zapytał, "jak to jest z pani zmęczeniem, z pani wypaleniem? Jest czy go nie ma po tych dwóch latach?", Szydło opowiedziała jedynie: "Wyglądam na osobę zmęczoną?". Choć dziennikarz usiłował wybrnąć stwierdzeniem, że "wygląda świetnie", sytuacja okazała się idealną pożywką dla Lisa.

I choć pod każdym wpisem Lisa toczą się zaciekłe dyskusje, jeden z ostatnich postów wzbudził ogromne emocje nie tylko ze względu na przekaz.

- TVN24 cudownie wyważony. Jak zważone mleko. Dziękuję. Krzyż na drogę - napisał (zachowano oryginalną pisownię).

Internauci błyskawicznie wytknęli mu błąd. I to ortograficzny. Trochę wstyd, prawda?