Gorąca noc
Późnym wieczorem, Paweł zakrada się do sypialni Anki w tajemnicy przed jej nadopiekuńczym – i uzbrojonym aż po zęby – ojcem. Dziewczyna parska śmiechem, ale trzyma warszawiaka na dystans:
- Jak wejdzie do swojego pokoju, znikasz!
Jednak Paweł się nie poddaje... I zamykając ukochaną w ramionach, rzuca cicho:
- Już zniknąłem...
- Chcesz, żeby mnie z domu wygnał? W jednej koszuli?
- Nie zrobi tego, jak mnie dobrze ukryjesz... Mogę tu siedzieć rok. W szafie albo pod podłogą... Byle z tobą!