To tylko zbieg okoliczności?
Jak tłumaczy producent, o zniknięciu z serialu B. zadecydował... on sam! Podobno prosił, by jego postać zmarginalizowano. Jak możemy dowiedzieć się z "Na Żywo", to nie incydent z udziałem aktora był głównym powodem podjęcia przez twórców ostatnich decyzji.
- Ta sprawa nie miała żadnego wpływu na scenariusz "Na krawędzi". Zdjęcia kręciliśmy w czerwcu, na długo przed aferą.