Adam Stachowiak, Ewelina Bogucka
Tomson i Baron swoim podopiecznym zaproponowali delikatny utwór sprzed laty, „Ktoś między nami” Zbigniewa Hołdysa i Anny Jantar. Do śpiewania wytypowali Adama (- On nawet jest podobny do Zbigniewa Hołdysa! - stwierdzili trenerzy) i Ewelinę.
Utwór traktujący o miłości wymógł na rywalach określone zachowanie. Adam patrzył Ewelinie głęboko w oczy, zapragnął, by podczas wykonywania utworu było niezwykle romantycznie. Dziewczyna wyznała, że czuła się nieco dziwnie. Młodzi, wrażliwi uczestnicy zgodnie przyznali, że nie zapomną o walce.
Natalia Kukulska ze łzami w oczach słuchała wykonania piosenki swojej mamy. - Ja wam uwierzyłam, że śpiewacie o sobie i się wzruszyłam. Najbardziej ujął mnie moment, gdy usłyszałam pierwszą zwrotkę w wykonaniu Adama - powiedziała.
- Bardzo ładnie brzmicie razem. Ewelina, zaskoczyłaś mnie. To jest bardzo trudny wybór. Odrobinę ze wskazaniem na Ewelinę - Sadowska miała wiele wątpliwości.
- To jest ogromnie trudna piosenka. Mnie zabrakło w tym dojrzałości - Piasek wskazał na Adama.
- Ewelinko, Adasiu, wiecie, że na próbie było odrobinkę lepiej! Zaczarowaliście scenę - chłopcy nie wiedzieli, kogo wybrać. Porozumieli się bez mikrofonów, by ostatecznie postawić na Ewelinę.