Drużyna Andrzeja Piasecznego
Siódemka z drużyny Andrzeja Piasecznego zaśpiewała na zakończenie programu. Najpierw na scenie zobaczyliśmy Łukasza Bąkowskiego, który wystąpił z utworem „Here Without You” 3 Doors Down. Mateusz Pichal wzruszył publiczność utworem “Tears in Heaven” Erica Claptona. Sami Harb świetnie wykonał “Have I Told You Lately” Roda Stewarta (org. Van Morrison). Natomiast Krzysztof Grześkiewicz zaśpiewał “Białą flagę” Republiki, ale Piasek upomniał chłopaka, że wykonanie było nieczyste. Czterech wokalistów zapełniło cztery krzesła.
Nadszedł czas na przetasowanie!
Filip Rychcik zaśpiewał „Streets of Philadelphia” Bruce’a Springsteena. Według Barona i Tomsona Filip mógłby konkurować z Mateuszem. Piasek zobaczył raz jeszcze występ drugiego z uczestników. Poprosił też o fragment występu Krzysztofa. - To był dobry występ Filip. Krzysztof musisz mi wybaczyć- panowie wymienili się miejscami.
Ania Waszkiewicz wykonała “Tatuaż” Edyty Bartosiewicz. - Jedna Anka daje radę za kolesiów, których masz w drużynie. Najsłabszym ogniwem jest Filip - ekscytowała się Sadowska. Co na to Andrzej? - Każdy z was zasłużył, żeby tu siedzieć. Wybaczyć musi mi Mateusz - Pichal odpadł.
Mateusz Grędziński zaśpiewał „Uptown Funk” (Mark Ronson feat. Bruno Mars). Wykonanie było świetne. - Koniec żartów. Panowie, panie, macie świadomość, że ten człowiek, który wszedł po was na scenę, wykonał kawał dobrej roboty? Filip, to jest bardzo ciężkie dla mnie. Przepraszam - wokaliści wymienili się miejscami. Filip nie krył łez.
Piasek do kolejnego etapu przepuścił Łukasza, Samiego, Anię i Mateusza Grędzińskiego.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"The Voice of Poland" możecie oglądać w każdą sobotę od 20:05. Kolejne odcinki to już wykonania na żywo! Więcej informacji o uczestnikach oraz ich występy znajdziecie na stronie voice.tvp.pl.