Efekt jo-jo to najmniejszy problem
Zdaniem Suzanne, uczestnicy nie zawsze zrzucali tyle, ile pokazywano w programie. Wyniki były jednak zmieniane, by potwierdzić skuteczność metod stosowanych w show. Obecnie uczestniczka "The Biggest Loser" na nowo musi zmagać się nie tylko z otyłością, ale też ze zdrowotnymi problemami. Jakiś czas temu rozpoznano u niej cukrzycę.
- Jeśli chcesz pięciu minut sławy i drastycznego spadku wagi, którego nie będziesz w stanie utrzymać, to zgłoś się do tego programu - mówiła ironicznie Mendonca.
Jej słowa potwierdził były zapaśnik, Rulon Garner, który w 2011 roku schudł dzięki "The Biggest Loser" 78 kilogramów. Obecnie nie ma już śladu po tej przemianie, są zaś fatalne skutki karnych ćwiczeń, jakim poddawany był w show (np. uszkodzenia karku). Graner wyznał też, że dostał od producentów show ostrzeżenie, by "nie zadzierał z nimi, bo zniszczą jego dobre imię".