Bazinga, czyli mam cię!
Sheldon nie rozumie sarkazmu i nie zawsze wie, jak się zachować, jednak jest przekonany, że ma świetne poczucie humoru. Swoje żarty punktuje hasłem "bazinga!”, które można przełożyć na "mam cię!”. Do serialu wprowadził je scenarzysta Stephen Engel, który tak kwitował wszystkie swoje żarty na planie. Co ciekawe, Engel nie stworzył słowa "bazinga” – pojawia się ono dużo wcześniej w serialu "Z Archiwum X” i to tam pierwszy raz usłyszał je scenarzysta "Teorii wielkiego podrywu”.