Prawdziwe szkielety
Ograniczone możliwości finansowe przy produkcji zaowocowały tym, że większość aktorów nie mogła liczyć na statystów i musiała sama grać niebezpieczne sceny.
Poza tym, ze względów ekonomicznych w filmie wykorzystano prawdziwe szkielety, zamiast tych plastikowych, które były droższe. Na ścieżce dźwiękowej do filmu nagrano natomiast prawdziwe odgłosy zarzynania zwierząt.