Sylwetka z pudełek
Borys Szyc już niejednokrotnie udowadniał, że dla roli potrafił schudnąć, a innym razem przytyć. Przed zagraniem w "Wojnie polsko-ruskiej", Szyc musiał poddać się morderczym treningom i przybrać nieco masy mięśniowej. Aktor nigdy nie należał do osób otyłych, ale szczupłym też nie można było go nazwać, poza tym miał zawsze skłonności do wahań wagi.
Jakiś czas temu kolorowa prasa donosiła, że aktor znany z serialu "Przepis na życie" stosuje trudną, ale dającą szybie efekty dietę glikemiczną.
- Borys wpadł ostatnio w manię odchudzania i zafundował sobie dietę glikemiczną. Osoba będąca na takiej diecie powinna jeść codziennie 40 procent kalorii pochodzących z węglowodanów złożonych, 30 procent kalorii z chudych protein, a pozostałe 30 procent kalorii z takich tłuszczów jak orzechy, ryby czy oliwa - donosi "Super Express".
Jednak jak udało mu się schudnąć 10 kilogramów w tak szybkim czasie?
Jak wielu osób ze świata show-biznesu Szyc zaufał firmie cateringowej, która dostarcza mu posiłki w pudełkach. Według jednego z tabloidów, za 20 dni takich dań Szyc płaci ponad 2 tys. złotych.