Mieli wszystkiego dość
Po pewnym czasie pełni energii i zapału aktorzy postanowili wrócić do pracy. Niestety, na własnej skórze przekonali się, jak bardzo kapryśny bywa rodzimy show-biznes. Ich miejsce na czerwonym dywanie zajęli już głodni sławy i poklasku celebryci, a filmowe scenariusze trafiały do rąk gwiazd znanych z pierwszych stron gazet.
Aby się utrzymać, oboje zaczęli grać epizody. Nie zamierzali poddać się w walce o uwagę, ale nie ukrywali, że borykają się z coraz większym rozgoryczeniem i zawodowym kryzysem.
- Czas przemyśleć sens bycia w tym zawodzie. Jeszcze nigdy nie dałem z siebie tyle i co z tego wynikło? - żalił się Kasprzykowski na Facebooku.