Rosjanie uważają ją za gwiazdę
Zaniepokojona swoją coraz słabszą pozycją w rodzimym show-biznesie aktorka ponownie spakowała walizki i spróbowała sił za wschodnią granicą. Na szczęście nie musiała długo przekonywać do siebie potencjalnych pracodawców, bowiem w Rosji uchodzi za prawdziwą gwiazdę.
Okazało się, że tamtejsi producenci przyjęli ją z otwartymi ramionami i zaproponowali kolejną rolę. Tym sposobem Moro rozpoczęła zdjęcia do filmu "Rudy pies", który fabułą przypomina przygody "Czterech pancernych i psa".
- Moja rola jest nieduża, ale przełomowa. Zagram nieprzystępną i chłodną panią konduktor. Jeszcze nigdy nie grałam złej postaci w mundurze, więc to nowe wyzwanie - powiedziała w rozmowie z "Rewią".
Co ciekawe, nie wszyscy cieszą się z sukcesu Polki.