Nie zgłosili się do programu, to producenci sami zadzwonili do nich, bo potrzebowali odcinka z Mazur. Dziś właścicielka Zajazdu pod Zamkiem mówi nam, że "mieli farta". Przetrwali siedem lat po odcinku, przeszli pandemię, a dziś trudno o wolny stolik w sezonie!