Benny Hill, choć był uznanym i bajecznie bogatym komikiem, a dla wielu ikoną TV, żył nad wyraz skromnie. Na ekranie otaczały go wesołe tłumy. Prywatnie dni spędzał w samotności. Tak też zmarł, siedząc w fotelu przed telewizorem. Jego ciało znaleziono kilka dni później. 20 kwietnia minęło 31 lat od jego śmierci.