- W noc wyborczą poszło mi do kosza 78 proc. materiału. Bo nie dość, że wygrali wybory, to jeszcze przegrali - mówi ze sceny Maciej Stuhr. Popularny aktor w swoim programie "Mam to wszystko w standupie" ostro rozlicza się z odchodzącymi rządami Zjednoczonej Prawicy. Sądząc po reakcji widowni, tego ona właśnie oczekuje.