Dorastanie Rinkego Rooyensa w Holandii nie było kolorowe. Jako 16-latek wyprowadził się z domu, potem przeżył samobójstwo mamy i wpadł w uzależnienie. Znalazł jednak w sobie dość siły i motywacji, żeby zmienić swój prywatny świat.
Znany producent telewizyjny rzadko mówi o swoim życiu prywatnym. Ostatnio otworzył się na temat swojego dzieciństwa. Okazuje się, że było ono naznaczone rozstaniem rodziców i chorobami matki. W końcu mama Rinke Rooijensa odebrała sobie życie, a jej syn przez długi czas nie mógł się po tym pozbierać.