W ostatnim odcinku "Doda. Dream show" kamery towarzyszyły gwieździe na kilkanaście godzin przed pierwszym koncertem trasy "Aquaria". Emocje sięgały zenitu, a zespół artystki po raz kolejny przekonał się, jak bardzo jest wymagająca. Nie da się ukryć, że podczas prób generalnych gwiazda urządziła swojej ekipie piekło. Pytanie, czy było warto?