Hasła, które widzimy dziś na sztandarach, do tej pory były specjalnością małego środowiska, z którego istnienia mało kto zdaje sobie sprawę. To dlatego politycy są zaskoczeni radykalizmem strajkujących. Tymczasem piosenek o aborcji i opresyjności Kościoła nagrano w Polsce setki. Scena punkowa od ćwierć wieku krzyczy "wyp…!".