Po aferze z Listą Przebojów Trójka nie brzmi już tak, jak kiedyś. Rezygnacja Marka Niedźwieckiego uruchomiła lawinę odejść. W ciągu kilku dni ze stacją pożegnały się największe radiowe nazwiska, a ci, którzy zostali, znaleźli się w wyjątkowo trudnej sytuacji. Tak jak Patrycjusz Wyżga, któremu trudno było ukryć emocje podczas ostatniej audycji Zapraszamy do Trójki.