Niedzielne "Fakty" zakończyły się szpilką wbitą w członków rządu, choć rykoszetem oberwał też prominentny polityk opozycji. Wszystko za sprawą prześmiewczego materiału Macieja Mazura, w którym przyjrzał się od kilku dni budzącym rozbawienie kurtkom.
Ostatnie wydanie "Kawy na ławę" wyjątkowo obfitowało w momenty, gdy w studiu robiło się naprawdę niezręcznie. Były sprzeczki, ostre słowa i mało eleganckie przytyki, a Konrada Piaseckiego wręcz poniosły nerwy.