Tadeusz Drozda robił karierę satyryczną zarówno za komuny, jak i III RP. Gdyby nie on, Krzysztof Krawczyk nigdy nie zaśpiewałby "Parostatku", a Zygmunt Solorz nie założyłby Polsatu. Drozda jest obecnie na emeryturze, ale nie wyżyłby tylko z ZUS-u. Niestety TVP zawiesiła go już 19 lat temu.