Kolumbijskie telenowele oscylują zazwyczaj wokół miłości, zdrad i rodzinnych dramatów. Najnowsza produkcja Lifetime "Kokainowa matka chrzestna" czerpie garściami z tej konwencji, ale miłości tutaj niewiele. Chyba, że mówimy o uczuciu do narkotyków, wielkich pieniędzy i morderstw.