Ekipa Roberta Górskiego humorystycznie przedstawiła w kabaretowym serialu głowę państwa, którego wszyscy nazywają Adrianem. Rzeczywistość serialowa wyszła na ulicę, a na transparentach pojawiło się serialowe imię "prezydenta". Życie pisze jednak swoje scenariusze i "Ucho Prezesa" będzie musiało je dogonić. Tylko którędy?