Harry pokazuje, jak wygląda jego terapia
Harry w tej serii podzielił się wstrząsającą historią z dnia, w którym Meghan myślała o popełnieniu samobójstwa, o czym możecie przeczytać w poprzednim tekście. Książę otwarcie opowiedział też o tym, jak wygląda jego terapia, ale przede wszystkim pokazał, jak ona dokładnie wygląda. Korzysta z metody EMDR (Eye Movement Desensitization and Reprocessing), którą wykorzystuje się najczęściej w leczeniu traum.
Harry przyznał, że to, co wywołuje u niego lęk, to powroty do Wielkiej Brytanii, konkretnie do Londynu.
- Nawet gdy odchodziliśmy z rodziny królewskiej mówiono nam, że to niemożliwe. Zastanawiałem się, co jeszcze ma się wydarzyć, żeby nam pozwolono na ten krok, skoro Meghan już chciała zakończyć swoje życie. Czy żałuję tej decyzji? Żałuję, że wcześniej nie zacząłem o tym mówić i punktować rasizmu. Historia się powtarzała. Moja mama została zagoniona na śmierć, gdy była w związku z mężczyzną, który nie był biały. A teraz nasza historia. Oni by się nie cofnęli, aż do momentu, gdy Meghan straciłaby życie. To przerażające, że mogłem stracić kolejną kobietę w moim życiu. Jakby ta lista miała się powiększać. I to jeszcze w niemal identycznym środowisku – wyznał.
- Mój tata powtarzał mi i Williamowi, że życie będzie tak samo trudne dla nas, jak i było dla niego. To nie ma sensu! To, że ty cierpiałeś, nie oznacza, że twoje dzieci muszą cierpieć! Właśnie powinno być inaczej: jeśli ty cierpiałeś, zrób wszystko, żeby twoje dzieci przez to nie przechodziły, a twoje doświadczenia przekuły się w coś dobrego. Dlatego zajęliśmy się z Meghan tematem zdrowia psychicznego – by upewnić się, że historia nigdy się nie powtórzy – powiedział Harry.