„Co ty robisz?”
Całe szczęście Chęciński w odpowiednim momencie usłyszał audycję radiową „I było święto” w reżyserii Andrzeja Łapickiego, która zainspirowała go do stworzenia komedii obyczajowej. Z pomocą przyjaciół – w tym Andrzeja Mularczyka, który przerobił scenariusz słuchowiska radiowego na filmowy – zabrał się do pracy, by nakręcić „Samych swoich”.
Przyjaciele szybko jednak ostudzili jego zapał, wyrażając kolejne wątpliwości, a i on sam uznał, że jego projekt okaże się totalną porażką.
- To właśnie mówili mi wszyscy, którzy mi dobrze życzyli. „Zastanów się! Co ty robisz?! Nikt na to nie przyjdzie. Ludzie nie będą chcieli oglądać jakiegoś nieogolonego chłopa w gaciach, który kłóci się o kota” - wspominał w rozmowie z Gazetą Wyborczą.