Mimo osobistego dramatu wciąż wspiera innych
Niecały rok później na rękach aktora umarła jego żona.
– Nie wytrzymała psychicznie i też popełniła samobójstwo. Zostałem sam z dwoma pozostałymi synami - 17-letnim i 10-letnim.
Smoleń zupełnie się załamał. Przez długi czas zmagał się z depresją.
- Byłem w takim szoku, że nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Nie chciałem z nikim rozmawiać - wspomina w wywiadzie dla "Super Expressu".