Wolałby to przemilczeć?
Niedawno zrobiło się głośno o występach aktora w ramach tzw. warsztatów kulinarnych (darmowe zaproszenia najczęściej w takich wypadkach są wysyłane pocztą lub przekazywane telefonicznie), podczas których przybyłym gościom prezentuje się zestawy drogich garnków.
Grabowski swoim nazwiskiem promował ten kontrowersyjny system sprzedaży. Według informacji "Faktu", w zamian za weekend pracy mógł liczyć nawet na 50 tys. złotych.